Ten rok był absolutnie dowalony. 1. Rozpocząłem regularnie chodzić na siłownię. właśnie mija 9 miesięcy odkąd zacząłem. Glow up jest niesamowity, skupienie na technice robi swoje więc weź przestań k*rwa robić ten egolifting lol. Oczywiście to dopiero początek mojej kariery z siłownią, ale już teraz jest ogromny progres. 2. Nauczyłem się gadać z dziewczynami. Może i jeszcze nie jestem w związku, ale nauczyłem się normalnie żartować oraz gadać z kobietami bez jąkania, podczas gdy kiedyś się jąkałem chcąc poprosić o długopis na lekcji. 3. Nauczyłem się jeść zdrowo. Umiem jeść nawet rozsądną ilość białka przy niskiej ilości kalorii. Nie jestem jeszcze perfekcyjny, więc jem około 120g białka przy 1500 kaloriach (jestem na redu), lecz ciągle się ucze, i idzie mi w tym coraz lepiej. Nie jestem jednak idealny. 1. Nie umiem utrzymać regularnie typowych nawyków rozwoju osobistego typu medytacja, wczesne wstawanie, czy prowadzenie dziennika. 2. Moj screentime nie jest taki jaki bym chciał. To nawet nie jest kwestia scrollowania, problem w dłuższym odcinkach odnośnie rozwoju osobistego, bo odcinki godzinne zawsze są wartościowe, ale też są oczywistym wyższym screentimem. 3. Ledwo się wyrabiam ze wszystkim. Zaczynam dzień od szkoły, następnie od razu muszę iść na autobus, jadę na siłownię, ćwiczę, wracam, Idę z psem i zanim człowiek się obejrzy jest 22:00, i już nie mam zbytnio czasu na cokolwiek, a rodzice narzekają że w planie dnia nie chce wcisnąć czasu na naukę. Mimo wszystko odczuwam że było zajebiście, a oto moje cele na 2026: - Dojebac jeszcze lepsza transformację sylwetki (mocno mi w tym pomoże fakt, że na święta dostaje karnet na nową siłownię, na której będę mógł ćwiczyć samemu w moim wieku, co zwiększy częstotliwość moich treningów. Mimo wszystko nie odpuszczam jednak treningów z trenerem personalnym na starej siłowni, są one wartościowe, ale drogie, dlatego też chcąc ćwiczyć częściej bardziej się opyla chodzić na drugą siłkę, niźli zwiększyć częstotliwość na obecnej)