Kiedyś tak myślałem. Ale to się u mnie zmieniło jak zobaczyłem rysunek poniżej. Fakt, że zeszło mi trochę czasu zanim udało mi się zmienić moje podejście, które latami było programowane przez moje otoczenie. Ale po paru latach przestałem myśleć w taki sposób. Co Ty sądzisz o takim podejściu? Czy też z utęsknieniem czekasz na piątek, który znika, a po nim przychodzi ciężki poniedziałek i znów zaczynasz wchodzić na tę górkę? Daj znać w komentarzu poniżej.

Kto z Was próbował czegoś nowego co się nie udało? Jak poczuliście się jak znów się coś nie udało? A co jak Wam powiem, że nie ma czegoś takiego jak porażka? Bo tak właśnie jest! Pamiętaj: Nie doświadczasz porażki, ale uczysz się jak coś się nie robi! I dzięki temu się rozwijasz, bo nie popełnisz już tego błędu! Co o tym myślisz?

Hej! W zeszłą sobotę mieliśmy z Krystianem nasz czwarty trening! Dzisiaj odbył się szósty. Pomogę rozwiązać zagadkę matematyczną: trenujemy razem 2x w tygodniu 😉 dodatkowo włączyłam pilates, a dla relaksu wjeżdża sauna. Dzięki wsparciu Krystiana codziennie jestem o 1% lepszą wersją siebie z dnia poprzedniego. A jak u Was? Kto jeszcze tu jest? 😁 Pozdrawiam serdecznie i życzę aktywnego weekendu! 💪😎

"Możesz być 'wystarczająco dobry' niemal we wszystkim, jeżeli skupisz się na pracy przez 20 godzin. Problem w tym, że większość osób odwleka nawet tę pierwszą godzinę." Te słowa idealnie oddają to, co działo się w mojej głowie, kiedy przymierzałem się do promowania swojej wiedzy i rozpoczęcia działalności. Wiem z autopsji, ile czasu można stracić na perfekcjonizm i obawy przed pierwszym krokiem. Długo "zbierałem się" do tego, by pokazać swoją wartość i wreszcie ruszyć z miejsca. Ale kiedy już i przekroczyłem tę barierę pierwszej godziny/pierwszego dnia i zacząłem działać, to ten ruch pchnął mnie dalej. Teraz, pomimo naturalnych trudności na drodze, idę po swoje. Prawdziwa zmiana zaczyna się od działania, a nie od idealnego planowania. 20 godzin to zaledwie rozgrzewka, która pozwala zyskać kompetencję i pewność siebie. Ale kluczowe jest po prostu zacząć. A co trzyma Ciebie w rozpoczęciu Twojej drogi? 🤔 Podziel się w komentarzu! #AlexHormozi #PierwszyKrok #Działanie #RozwójOsobisty #Biznes #Coaching #Przedsiębiorczość

Masz głowę pełną wizji: niezależność finansowa, życiowa forma, wspaniała rodzina. Wieczorem czujesz energię do zmian, ale rano... utykasz w "Luce Analizy do Wykonania". To nie jest problem motywacji – to problem systemu! ❌ Mit: Wystarczy "chcieć" Chęć to tylko 10%. Prawdziwa transformacja to 90% struktury i konsekwencji. Dopóki marzenie nie zostanie przetłumaczone na mierzalne, codzienne zadania, jest tylko szumem w głowie. Pamiętaj: analizowanie to też forma prokrastynacji. ✅ Działanie: Wprowadź Sprawczość Jak programista zmienia pomysł w działający kod? Poprzez systematyczne wdrożenie. Użyj swojej analitycznej siły do stworzenia Cyklu Zwycięstwa: 1. Pokonaj Poranek: Zamiast spać do 7:00-8:00, wstań z jasnym, małym celem (np. 30 minut Deep Work nad celem finansowym). To Twoje pierwsze zwycięstwo dnia – buduje szacunek do siebie. 2. Kwantyfikuj Czas: Traktuj swoje marzenia jak projekt IT. Użyj narzędzi do mierzenia czasu (np. Toggl) na Realizację swoich celów, aby twarde dane eliminowały wymówki (np. "Zmęczenie, jest za późno"). 3. Sprawczość = Technika: Zastosuj dyscyplinę z tego co już znasz i co wychodzi. Liczy się czysta technika (system), a nie sam ciężar (marzenie). Perfekcyjne wykonanie małych zadań buduje mentalną siłę do podnoszenia dużych celów. Skup się na pierwszych 30 minutach dnia. Jeśli wygrasz tę bitwę z prokrastynacją, wygrasz wojnę o Sprawczość i Pewność Siebie. Przestań tylko analizować swoje marzenia. Zacznij kodować swoją nową rzeczywistość. Pytanie do Ciebie: Jaki jeden mały, mierzalny cel zrealizujesz jeszcze dzisiaj, który przeniesie Twoje marzenie z głowy na listę "Zrobione"? Podziel się w komentarzu! 👇