Jak odnaleźć Swoje przeznaczenie?
Przez ostatnie miesiące gra we mnie ten temat, tak jakbym jeszcze nie była tam, gdzie powinnam, że moje ograniczenia wymagają jeszcze poprawy we mnie wielu rzeczy. Aż w końcu do mnie dotarło: Przeznaczenia się nie szuka, ono jest ukryte w każdym naszym kroku. Ty jesteś swoim własnym przeznaczeniem. Wszystkie dotychczasowe Twoje działania ukształtowały w Tobie życie które masz dzisiaj. I ono jest już Twoim przeznaczeniem. Steve Jobs lubił mawiać: Wszystkie kropki i tak na końcu się połączą. A ja dodam do tego swoją szczyptę magii: Te kropki się łączą każdego dnia i są sumą Twoich kroków. Nawet jeśli wydaje Ci się że dotychczasowe decyzje Twoje były złe, to powiem od razu: nie nie były. Suma twoich doświadczeń zapodała Ci wnioski które wyciągnęłaś/wyciągnąłeś. Bez nich nie byłoby wniosków. Dlatego możesz już dziś z sumą Twojej historii realizować każdy kolejny krok swojego przeznaczenia. Jego się nie szuka, oni się tworzy w Tobie. Dobrze skupić się na tych 3 obszarach: 1. To, co Cię naprawdę porusza
Zadaj sobie pytanie: „O czym mogłabym mówić godzinami, bez poczucia, że to strata czasu?” Tu kryje się energia sensu, pierwsza wskazówka. 2. To, co potrafisz (lub możesz się nauczyć z lekkością)
Przeznaczenie często ukrywa się w tym, co dla Ciebie jest „oczywiste”, a dla innych – nieosiągalne. Zapytaj: „Co robię tak naturalnie, że nie zauważam, że to dar?” 3. To, co wnosi wartość dla innych Poczucie sensu nie rodzi się w próżni.
Dopiero kiedy Twój dar spotyka czyjąś potrzebę, czujesz, że „to to”.
Nie musisz od razu ratować świata — wystarczy, że coś, co robisz, ułatwia, rozjaśnia, uzdrawia komuś kawałek rzeczywistości. Kiedy te trzy rzeczy się spotkają — powstaje Twoje pole przeznaczenia.
Nie odkrywa się go jednym objawieniem, tylko poprzez testowanie: decyzje, pomyłki, próby, rozmowy.
To proces odsłaniania, nie olśnienie. Zapraszam do najnowszego odcinka: